Chory pracownik a "piętrowe" zastępstwo
W praktyce często zdarza się, że choroba pracownika przedłuża się i początkowy pomysł aby na chwilę przesunąć innego pracownika z działu, w celu zastępstwa osoby nieobecnej, z czasem może powodować kłopoty. W pewnym momencie zaczyna brakować osoby na stanowisku pracownika zastępującego chorego. Co wtedy zrobić. Pracownik przeniesiony już wprawił się w nowy rytm pracy więc zatrudnianie zupełnie obcej osoby na to stanowisko może być gorszym rozwiązaniem, na jej przeszkolenie potrzeba znowu dodatkowego czasu. Co jednak zrobić z brakującym etatem pracownika przeniesionego "na chwilę"?
W myśl wyroku Sądu Najwyższego z dnia 17 maja 2016 r., II PK 99/15 (LEX nr 2071114), nie jest dopuszczalne zawarcie umowy o pracę na zastępstwo obecnego w pracy pracownika, który zastępował pracownika nieobecnego w pracy (art. 25 § 1 zdanie 2 Kp w brzmieniu obowiązującym do 21 lutego 2016 r.).
Choć wyrok ten zapadł w stanie prawnym przed dniem 22 lutego 2016 r., a więc przed nowelizacją przepisów, to nadal zachowuje aktualność w stosunku do umów na czas określony. Zgodnie z art. 25(1) § 4 Kp ograniczeń liczbowych i czasowych tzw. 3 i 33, nie stosuje się przy zawieraniu umów na czas określony:
- w celu zastępstwa pracownika w czasie jego usprawiedliwionej nieobecności w pracy,
- w celu wykonywania pracy o charakterze dorywczym lub sezonowym,
- w celu wykonywania pracy przez okres kadencji,
- w przypadku gdy pracodawca wskaże obiektywne przyczyny leżące po jego stronie
- jeżeli ich zawarcie w danym przypadku służy zaspokojeniu rzeczywistego okresowego zapotrzebowania i jest niezbędne w tym zakresie w świetle wszystkich okoliczności zawarcia umowy.
Mając na uwadze powyższy wyrok Sądu Najwyższego, należy zastanowić się nad pochopnym przenoszeniem pracowników z innych działów, ponieważ okazać się może, że "chwilowa" zmiana stanowiska może potrwać dłużej, a terminowe zastąpienie pracownika przeniesionego wymagało będzie już wskazania obiektywnych przyczyn leżących po stronie pracodawcy.
EPR